Na zupełnie płaskiej przestrzeni zbudowałam strumień, jestem z niego dumna jak diabli. Wypływa z kamiennego wzniesienia, wije ok 30-40 m i wpada do niewielkiego oczka gdzie jest pompka. Wyłożony jest folią i kamieniami. Zawsze na wiosnę czyszczę całość, napuszczam czystej wody i puszczam w ruch. I muszę powiedzieć, że latem dostaję wścieku, woda staje się zielona i pełna glonów. Nigdy nie spotkałam się z wypowiedzią na temat glonów w strumieniu, to jest inna historia niż oczko wodne np. nie można zastosować chemii. Może macie doświadczenia w tej kwestii a może też jakie rośliny można zastosować w wodzie płynącej.

Temat dość trudny. Słyszałem o ogrodniku , który w takie sztucznej rzeczce posadził moczrke kanadyjska. Ale to dość ryzykowne posunięcie.

Osobiście nie spotkałem się z roślinami do strumków / rzek.

Chajd

glony w wodzie bieżącej (strumyk) usuwa się niestety mechanicznie czyli np. nożem, żyletką, skrobakiem.
Jednak możesz dobrać odpowiednie roślinki, które w strumieniu oczyszczają wodę z glonów. Każdy sprzedawca udzieli porady w takim sklepie.
Tu są dwa linki, które radzę przejrzeć. Są tam opisy jak urządzić taki strumyk oraz zestaw roślin do strumyka.
http://dom.gazeta.pl/ladny-dom/1,61616, ... html#dalej
http://www.sklep.oczkowodne.net/shoppin ... ef60c0b18b

i na tej stronie link do forum - kopalnia wiedzy!

Utrzymanie czystej wody nie jest łatwe. Proponuję wesprzeć środkami chemicznymi + lampy UV oraz foltry mechaniczne. Taki osprzęt jednozancznie rozprawi się z glonami. Jeśli uda sie utworzyć równowagę biologiczą w oczku wtedy nie ma problemu ale to trudne zadanie.
Pozdrawiam
Przemo
gg:7721862

Zgadza się łatwiej jest dla większych i glębszych oczek/ stawów

Dla małych zbiorników bardzo trudno o zrównoważenie mikrośrodowiska,
zwłaszcza jak rodzina "dokarmia" rybki dużą ilością chleba i innych .

Już dawno się przekonałam, że dokarmianie ryb w oczku chlebem przynosi opłakane skutki. Od kiedy położyłam temu kres, sytuacja znacznie się poprawiła, woda się oczyściła, ogólnie oczko prezentuje się znacznie lepiej.

To prawda lepiej nie dokarmiać chlebem bo resztki tego psują całą estetykę

Niestety ja też się o tym przekonałem i skutki były opłakane. Dokarmianie ryb zepsuło estetykę całego oczka resztkami pokarmu i piękne rozwinęło mi glony. Pozwoliłem wnukom na takie dokarmianie rybek i pojawiły się glony zielone. To paskudztwo rozrosło się w mgnieniu oka. Musiałem zastosować środek zwalczający glony. Bałem się, że zaszkodzi rybom, ale całe szczęście tak się nie stało. Radzę zachować szczególną ostrożność z tym nadmiernym odżywianiem ryb.

bardzo male ilości to wtedy ryby zjedzą wszystko i nioc nie bedzie pływalo po powieszchni.

Po pierwsze należy umieć budować większe oczka wodne, gdzie mają być ryby.

Po drugie nie każde rybki nadają się do oczek wodnych.

Dokarmianie rybek musi być, one przecież żyją i muszą jeść.

Po trzecie, oczka podobnie jak np. akwarium co jakiś czas się czyści, ale o tym mało kto pamięta. Nie wystarczy wybudować oczka, trzeba jeszcze o niego dbać.